Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kariera Nikodema Dyzmy [Audiobook PL]
- Dodał: administrator
- Data: 20:12 03-11-2018
- Kategoria: Audiobooki
Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Kariera Nikodema Dyzmy [Audiobook PL]
Tytuł: Kariera Nikodema Dyzmy
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Język oryginalny: polski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: klasyka polska
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1932
Seria tematyczna: Nikodem Dyzma (tom: 1)
Rodzaj: audioksiążka
Wersja językowa: polska
Treść: pełna
Wydanie: Wydawnictwo PROPAGANDA
Rok wydania: 2008
Czyta: Henryk Pijanowski
Czas trwania: ~12 godz. 15 min.
Rozmiar: ~505 MB (48 plików)
Format: MP3 (KBPS:96, KHZ:44, mono)
Nikodem Dyzma to niewykształcony prowincjusz, który znajduje na ulicy zaproszenie i trafia na dyplomatyczny raut. Ktoś wytrąca mu tam talerz z ręki, więc Dyzma bez zastanowienia obrzuca go wyzwiskami. To powoduje wybuch entuzjazmu niektórych uczestników przyjęcia. Okazuje się, że zbeształ znienawidzonego doradcę premiera, odwagi gratuluje mu sam minister. Z miejsca zostaje administratorem wielkiego majątku. Gazety rozpisują się o jego talentach organizacyjnych, bohaterskiej przeszłości na froncie, panie z towarzystwa wybierają go na mistrza swej loży masońskiej, której działalność ogranicza się do wyrafinowanych orgii. Uważany jest za energicznego polityka, wybitnego ekonomistę wykształconego w Oksfordzie, silnego mężczyznę i wielki autorytet. Zawdzięcza to głównie podawaniu cudzych pomysłów za własne. Wszystko, co robi, obraca się na jego korzyść. Nie ma nic do powiedzenia, często więc milczy, co odbierane jest jako milczenie znaczące. Brak obycia interpretuje się jako lekceważenie konwenansów. Chamstwo uchodzi za siłę charakteru. Nieznajomość języków za patriotyzm. "Ten pan Dyzma ma trafne podejście do życia: chwyta je za grzywę i wali w pysk" - podziwia go minister Jaszuński.
Satyra Dołęgi-Mostowicza jest na tyle niejednoznaczna, że obie strony przedwojennej sceny politycznej interpretowały to na swoją korzyść: endecy widzieli obraz rządów sanacji, sanacja -"przed majowej sejmokracji". Jedna z plotek głosiła, że Dyzma to sam Piłsudski! Prawdziwy problem zaczął się w PRL, gdy motyw chama u władzy zyskał całkiem dosłowne konotacje. Ironia historii sprawiła, że kiedy trwała zażarta walka z reakcją, ta najbardziej zjadliwa antysanacyjna powieść była na indeksie.
Dyzma wszedł do języka potocznego, powstał termin "dyzmizm polski". Socjolog Andrzej Rychard: "Główną przyczyną jego powodzenia jest to, że w Polsce wciąż zamiast rzetelności, pracowitości czy uczciwości liczą się dojścia i koneksje. I dlatego nagłą karierę może zrobić człowiek znikąd, a więc właśnie Dyzma. On jedynie wykorzystuje możliwości i układy środowiska, w którym działa, nie jego więc oskarżać należy, ale system, w którym zrobić można podobną karierę".
Aby oceniać i komentować zarejestruj się!
Rejestracja jest za darmo i jest bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!.
Rejestracja jest za darmo i jest bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!.