Szczęśliwe przypadki Józefa Wilkonia - Agata Napiórska
- Dodał: administrator
- Data: 08:49 12-11-2018
- Kategoria: Biografia/autobiografia/pamiętnik
„Ta książka nie jest biografią, na takie pewnie przyjdzie jeszcze czas. To zapis długich rozmów z wielkim artystą, ale przede wszystkim z człowiekiem, który skromnie twierdzi, że jego życiem rządzi przypadek, i umie z tego życia czerpać garściami” – ze wstępu Agaty Napiórskiej. Józef Wilkoń – mistrz ilustracji i rzeźby, autor scenografii i gobelinów, historyk sztuki. Także mistrz życia. Opowiada o dzieciństwie podczas okupacji („Kiedy dziś opowiadam o wydarzeniach, które decydowały o życiu i śmierci, widzę, że wtedy przyjmowałem je zwyczajnie. Z wojny nie wyniosłem trwałych kompleksów i lęków”), nauce, domu i rodzicach („Jeśli jest we mnie trochę dobroci, jest to dobroć odziedziczona po matce. Choć po ojcu też, on był cholerykiem o złotym sercu”). Oraz o roli przypadku w jego życiu: „Niektórzy wykluczają przypadek i uważają, że organizują sobie życie według planu, bo ich zdaniem przypadkowo oznacza byle jak. Planowanie życia tak jakby się zakładało plantację?” To nie dla niego. Józef Wilkoń zbyt wiele razy w życiu doświadczył wpływu przypadku, żeby nie wierzyć w jego moc. Kiedy patrzy na świat, na wszechświat, widzi, że wszystko jest wypadkową zdarzeń i sumą przypadków. Opowiada o przypadku w malarstwie, w rzeźbie, w ilustracji książkowej. Liceum Sztuk Plastycznych w Krakowie zaliczał w tej samej klasie z Franciszkiem Starowieyskim i Romanem Cieślewiczem. Znany przede wszystkim jako ilustrator licznych książek dla dzieci, tak opowiada o swoich obrazach: „Kreska zamaszysta, ale ruch musi być precyzyjny jak u chirurga. Od dawna urzekały mnie prace o zdecydowanej formie, wynikającej z dynamicznego ruchu ręką. Zwróciłem uwagę na biegłość mistrzów japońskich, którzy duży pędzel maczany w wodzie zamieniali w precyzyjne narzędzie”. Docenia też prace polskich twórców ilustracji: „W ilustracji polskiej było coś charakterystycznego, odrębnego – to za sprawą malarzy zyskała taką oryginalność w świecie, coś, co różniło ją od ilustracji europejskiej, niemal dosłowne związki z malarstwem, bogactwo struktury i technika stricte wyjęta ze studium malarstwa”. Sam siebie zaskoczył, odnajdując się w niezwykle wymagającej formie artystycznej, jaką jest rzeźba: „Uwielbiam drewno, jego aksamitność, bogactwo zmian, szlachetność. Cięcie piły i uderzenia siekiery. Tak powstał tur, większy niż żywy”. Jak sam tłumaczy: „Nie rozumiałem, dlaczego ja, urodzony jako malarz, u schyłku życia zaczynam na poważnie rzeźbić. Sam jestem tym szczerze zaskoczony. W końcu uwierzyłem w to, że mogę być także rzeźbiarzem. Są i tacy, którzy wolą moje rzeźby od ilustracji. Ja lubię i jedno, i drugie”. Rzadko w jego pracach pojawiają się ludzie, natomiast portrety psychologiczne zwierząt mówią wiele o człowieku. Przede wszystkim inspiruje go natura – wspomnienia z dzieciństwa, przyroda, malownicze pejzaże. Przypadek w życiu osobistym miał znaczenie. Jego matka mówiła, że jest urodzony w czepku. I rzeczywiście tak było, są na to dowody: te jego przypadki były szczęśliwe. Urodził się 12 lutego 1930 roku w Bogucicach koło Wieliczki. Mieszka i pracuje w Zalesiu Dolnym. Miał w swoim życiu kilkaset wystaw zbiorowych i indywidualnych i dostał dziesiątki nagród i wyróżnień. Należy do grona najwybitniejszych polskich artystów zajmujących się ilustracją. Na jego dorobek w tej dziedzinie składa się blisko dwieście książek, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. W grudniu 2009 roku powstała fundacja „Arka” im. Józefa Wilkonia, zajmująca się ochroną i promocją dorobku artystycznego Józefa Wilkonia i ogólnych wartości związanych ze sztuką piękną, a w szczególności z ilustracją i sztuką edytorską. „Bycie dobrym człowiekiem powinno być normą, przeciętną. Ale nie chcę robić wrażenia, że na ten temat wiem więcej niż inni. Raz jest lepiej, raz gorzej, nie ma o czym mówić” – Józef Wilkoń źródło opisu: http://marginesy.com.pl/sklep/produkt/133138/szcze...(?) źródło okładki: http://marginesy.com.pl/sklep/produkt/133138/szcze...»
| słowa kluczowe | literatura polska | ||
| liczba stron | 320 | ||
| język | polski | ||
| data wydania | 7 lutego 2018 | ||
| kategoria | biografia/autobiografia/pamiętnik | ||
| ISBN | 9788365780775 |
Rejestracja jest za darmo i jest bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!.
Podobne wpisy do Szczęśliwe przypadki Józefa Wilkonia - Agata Napiórska
Motocyklista doskonały - David L. Hough
Pierwszy na polskim rynku wydawniczym podręcznik jazdy na motocyklu dla początkujących i zaawansowanych. Wiesz co to przeciwskręt, jak i kiedy go stosować? Dlaczego powinieneś dodawać gazu przez całą długość zakrętu? Jak profesjonalnie wykonać unik i...
Dolores Claiborne - Stephen King
Mieszkańcy Little Tall Island czekali blisko 30 lat, by dowiedzieć się, co przydarzyło się mężowi Dolores Claiborne pewnego dnia latem 1963 roku podczas całkowitego zaćmienia Słońca. Podejrzana o zamordowanie swojej pracodawczyni, bogatej Very Donova...
Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL - Filip Springer
Książka roku 2012 radiowej Trójki! Dworce w Warszawie i Katowicach, poznański okrąglak, obserwatorium meteorologiczne na Śnieżce, warszawski Pawilon Chemii i Supersam… Ikony architektury modernistycznej czasów PRL-u. Zdaniem jednych – budynki zasługu...
Groźna grota - Lemony Snicket
Seria niefortunnych zdarzeń, których los - w osobie demonicznego Hrabiego Olafa - nie szczędzi sierotom Baudelaire. Wioletka, Klaus i Słoneczko nie uwolnią się od prześladowcy nawet w odmętach oceanu. Wcześniej jednak trafią na pokład łodzi podwodnej...
Nie ma się co obrażać. Nowa polska ilustracja - Patryk Mogilnicki
Dwadzieścia dwoje młodych polskich ilustratorów i ilustratorek. Kim są? Co ich inspiruje? Jak pracują? Jak widzą – i rysują – samych siebie? W wybranym przez Patryka Mogilnickiego gronie są artystki i artyści posługujący się różnymi stylami i odwołuj...
Ciało - Tess Gerritsen
Przywiezione do kostnicy zwłoki nie zdradzają widocznych urazów ani śladów przemocy. Prawdopodobnie przyczyną śmierci jest przedawkowanie narkotyków. Tak zakłada lekarka sądowa Kat Novak, pochylając się podczas sekcji nad ciałem niezidentyfikowanej d...