"Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem 1992 roku były major kubańskiego lotnictwa wojskowego Orestes Lorenzo dokonał niezwykle trudnej i zuchwałej sztuczki. Pilotując starą Cessnę przeleciał w pobliżu miasta Matanzas (Kuba), wylądował na ruchliwej szosie i w chwilę później wystartował zabierając ze sobą żonę i dwóch synów. 21 miesięcy wcześniej Lorenzo uciekł z Kuby do USA, Migiem-23. Obiecał żonie Victorii, że póki żyje, zrobi wszystko, żeby rodzina znów była razem. Po osiemnastu miesiącach bezowocnych apeli do osób takich jak Loretta Scott King, prezydent Bush i Michaił Gorbaczow, a także mimo strajku głodowego, który Lorenzo przeprowadził w Madrycie, rząd Kuby pozostał niewzruszony. Brat Fidela Castro – Raul w audycji radiowej powiedział z pogardą: „Jeżeli Lorenzo miał odwagę, żeby uciec jednym z moich Migów, to może jest na tyle odważny, by wrócić i zabrać stąd swoją rodzinę”. Ponieważ reżim Castro nazwał Lorenzo zdrajcą, jego żona Vicky wciąż była przesłuchiwana, nękana, obserwowana i zastraszana. Cofnięto jej zezwolenie na pracę i odebrano mieszkanie. Wiedząc o tym zrozpaczony Orastes zdecydował się w końcu wziąć sprawy w swoje ręce. Udało mu się przesłać żonie informacje gdzie i kiedy mają się spotkać. Lecąc 3 metry nad powierzchnią niebezpiecznych wód Golfsztromu, rzucił wyzwanie kubańskim radarom, ogromnej przewadze przeciwnika i samemu Castro; wszystko po to, żeby jego rodzina mogła żyć wolna". Gigi Anders „Washington Post” źródło opisu: http://www.matras.pl/skrzydla-poranka,p,139217 źródło okładki: http://www.matras.pl/skrzydla-poranka,p,139217