Prawie życiorys 1939-1956 - Ryszard Bielański
- Dodał: administrator
- Data: 01:16 20-11-2018
- Kategoria: Historia
W ostatnich dniach lipca 1944 roku ponosiło nas. Jesteśmy jednak żołnierzami, rozkazy i dyscyplina obowiązują. Dość przypadkowo spotkaliśmy się 25 lipca w cukierence na Solnej. Wczesne popołudnie. Obecni Naprawa, Gil, Clive, Jur II, Błękitny, Rom i chyba dwóch jeszcze kolegów z plutonu. Fundujemy sobie po ciastku i omawiamy aktualności. W pewnym momencie Naprawa mówi: Robimy szkopów. W czasie okupacji obowiązywał zakaz rozbrajania szkopów, gdyż w trakcie takich operacji nie można było wykluczyć konieczności zastrzelenia pacjenta. Pociągało to za sobą z reguły represje niemieckie. Czyli skórka za wyprawkę. Pistolet zdobyty tą drogą kosztowałby zbyt drogo. Co innego broń zdobyta w akcji. Była wkalkulowana w koszty. Jeżeli Tadeusz Naprawa decyduje się na rozbrojenie szkopów, to znaczy, że rozkaz o rozbrojeniu został uchylony i to naprawdę ostatnie szkopskie dni. Uzbrojeni w pistolety są jedynie Tadeusz Naprawa i Rysiek Gil. Wychodzimy dwójkami. Naprawa ze mną, Rysiek Gil ze Zbyszkiem Clivem, Jurek (Jur II) z Błękitnym. Niedaleko na Solnej idzie naprzeciw nas dwóch unterofficerów Wehrmachtu. Naprawa mruknął: Uwaga. Gdy nas minęli i znaleźli się przed drugą parą Tadeusz odwrócił się, wyciągnął gnata i krzyknął Hände hoch! . Równocześnie Gil pokazał szkopom swojego visa. Odległość między parami my szkopy rzędu czterech metrów. Podoficerowie niezdecydowanie podnieśli ręce do góry. Podskoczyłem do jednego z nich i ostro krzyknąłem Hände hoch. Podniósł łapki jak należało. Zbyszek zręcznie wyłuskał mu z kabury parabelkę, ja zapasowy magazynek. W trakcie tej naszej zabawy, drugi szkop zaczął uciekać. Tadeusz prowadził go na muszce, nie zdecydował się jednak na strzał. (fragmenty książki) źródło opisu: Matras źródło okładki: Matras
| ISBN | 9788364452475 | ||
| kategoria | historia | ||
| język | polski |
Rejestracja jest za darmo i jest bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!.
Podobne wpisy do Prawie życiorys 1939-1956 - Ryszard Bielański
Króliki - Paweł Bielański Kowalska Dorot
ISBN 9788385038245 data wydania 2007 (data przybliżona) liczba stron 126 kategoria flora i fauna język polski
Wisła jako warsztat badawczy biologów - Jerzy Romanowski, Piotr Matyjasiak
Książka przedstawia przegląd wieloletnich prac badawczych, prowadzonych na obszarze doliny Wisły i Puszczy Kampinoskiej przez pracowników Wydziału Biologii i Nauk o Środowisku Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i badaczy z innych instytucji...
Moje Bielany. O pustelniczej gościnności, przekraczaniu furty i niezwykłych przeżyciach - Marzena Florkowska, Marek Florkowski
Książka jest zbiorem wspomnień osób, które z różnych powodów i w różnych okresach życia zetknęły się z kamedulskim Eremem Srebrnej Góry na Bielanach w Krakowie i to spotkanie pozostawiło w nich tak mocny ślad, że zechciały podzielić się swoimi wspomn...
Przesunąć horyzont - Martyna Wojciechowska
Ta książka to nie tylko historia trudnej wspinaczki na najwyższą górę świata. To opis ekstremalnej podróży w głąb siebie – trwającej dwa miesiące walki Martyny z samą sobą i z nieprzewidzianym górskim żywiołem. Przede wszystkim jednak to opowieść o d...
Mikołajek - Jean-Jacques Sempé, René Goscinny
Mikołajek, Joachim, Euzebiusz, Maksencjusz, Alcest, Ananiasz… To imiona najpopularniejszych łobuziaków w historii literatury dziecięcej. Ich przygody bawią polskich czytelników już od pół wieku! Przez lata książki ukazywały się w niezmienionej szacie...
Zapiski (pod)różne - Martyna Wojciechowska
Jak złapać największego węża świata, czy mongolska kuchnia wykwintnością dorównuje francuskiej, czym różni się wsiadanie do pociągu w Polsce od wsiadania do pociągu w ... Bombaju albo jak przewieźć samolotem (w bagażu podręcznym) dwumetrową lampę. Ma...