Nie te czasy. Utwory nieznane - Rafał Wojaczek

  • Dodał: administrator
  • Data: 20:51 07-11-2018
  • Kategoria: Poezja
Nie te czasy. Utwory nieznane - Rafał Wojaczek

Mimo istniejących od 2003 roku szczegółowych opracowań całej spuścizny literackiej Wojaczka – zawartych w katalogu wydawniczym Biblioteki Ossolineum we Wrocławiu – z których dość jasno wynika, że pozostało wiele utworów nieznanych, nie pojawiły się żadne próby uzupełnienia dostępnego dorobku, uznawanego – jak się okazuje fałszywie – za całościowy. (…) Pozostawienie w archiwach poety tak wielkiej liczby tekstów literackich w stanie nienaruszonym przez krytyków czy badaczy, pokazuje zarazem ogrom samego dorobku literackiego Wojaczka, który – biorąc pod uwagę wiek poety – zdaje się imponujący i przyprawia o zadumę. Głos i język poety – od samego debiutu w grudniu 1965 – został ustawiony tak wysoko, że momentalnie wdarł się do świadomości odbiorców i odcisnął w niej swoje piętno. Niepowtarzalność i jedyność tej poezji, semantyczny zestrój, kunsztowność fraz i form, prowokacyjny i transgresyjny charakter wierszy, a także ich literacka realizacja, to rzeczy doskonale znane, wynoszące tę twórczość niezwykle silnie – podług jej odrębności – w wymiar najważniejszych osiągnięć współczesnej poezji polskiej. Siła tej poezji i prozy – coraz bardziej odkrywana oraz interpretacyjnie po śmierci poety dopełniana – zdaje się być nieprzemijająca, nabierająca wręcz coraz to nowych smaków w świetle współczesnych odczytań i krytycznych ustanowień. (…) Wszystkie powyższe dystynkcje z pewnością znajdziemy również w niniejszym tomie utworów nieznanych. Być może – po latach – zostaną one jeszcze bardziej jaskrawie dostrzeżone ze względu na swój niewygasły impet, wynikający z napromieniowanych hipnotyzującymi wizjami treści, osadzonych nierzadko w dramatycznych ściegach poetyckiej ewokacji. Niektóre wiersze z niniejszej publikacji, pochodzące z ostatniej fazy twórczości, pisane już po zamknięciu ostatniego tomu Którego nie było, niewątpliwie świadczą o potrzebie kontynuowania poetyckich peregrynacji i znajdywania nowych formuł, wywiedzionych bezpośrednio – podług poetyckiego kompasu – zarówno z lekturowych oraz artystycznych fascynacji, jak i z gwałtownych przeżyć, a także relacji z bliskimi ludźmi. Takich, dramatycznych w swym napięciu, sytuacji znajdziemy tutaj więcej – wystarczy wniknąć w pojedyncze wiersze nieco głębiej, doszukując się w nich nie tylko nawiązań lub analogii do motywów z wierszy znanych, aby przekonać się o wyjątkowej nośności tego, co skryte – potwierdzającej tylko ich nieomylność. Maciej Melecki (fragment posłowia) (…) Wszystkie utwory prozatorskie pomieszczone w tej książce, począwszy od Martwego sezonu na Paranojach kończąc, powstawały w latach 1966–1970, czyli przed, w trakcie pracy nad Sanatorium, jak i później. (Przyjmowano dotąd, że ostateczna wersja poematu powstawała między 26 stycznia a 2 lutego 1969 roku; w archiwaliach znaleźć można jednak redakcję brulionową tekstu datowanego na sierpień 1970 roku). Ta szczególna konstelacja tekstów wzajemnie się oświetla i stanowi nadzwyczajny ciąg przyczynowo - skutkowy. Uwydatnia to zbieżność czasowa, okoliczności powstawania czy wreszcie – tożsame i spójne – schematy fabularne i rozwiązania narracyjne (pierwsza wersja Sanatorium datowana jest na 1967 rok, czyli dwa lata po poetyckim debiucie, a pierwsze wzmiankowane próby powieściowe - według świadectwa Kronholda - to rok 1963). Widoczny jest w tych zapiskach pośpiech, symbolizowany kolejnymi skreśleniami i niekończącymi się wariantami poszczególnych akapitów. Wojaczek pisał bardzo szybko i bardzo dużo, skreślał zaś równie wiele. Ów trans, w jaki bezsprzecznie się wprowadzał zapełniając kolejne strony, lektury w oryginale nie ułatwia. Przygotowanie do druku tych miniatur wymagało niemalże kompetencji grafologicznych. Jeśli wierzyć zapewnieniom Kierca, Wojaczek miał zwyczaj przepisywania wszystkich swoich utworów na maszynie i odkładania ich w „czystej” wersji do teczek. Dlaczego w takiej formievodnajdujemy tylko jeden utwór prozatorski? Odpowiedź zdaje się być banalna – z braku czasu. W latach 1966-1970 kiedy owe teksty powstają, Wojaczek pracuje nad wierszami i do Nie skończonej krucjaty (w jej skład wchodzą wiersze z lat 1965-1968/70), i do Innej bajki (1967-1970), i do Którego nie było (1965-1971), pisze też kolejne wersje Sanatorium (1967-1970). Konrad Wojtyła (fragment posłowia) źródło opisu: instytutmikolowski.pl źródło okładki: instytutmikolowski.pl

kategoria poezja
data wydania 2017 (data przybliżona)
ISBN 9788365250261
liczba stron 224
język polski
Aby oceniać i komentować zarejestruj się!
Rejestracja jest za darmo i jest bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!.

Podobne wpisy do Nie te czasy. Utwory nieznane - Rafał Wojaczek

Księża wobec bezpieki - Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Książka ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego to efekt badań prowadzonych przez autora w archiwach IPN dotyczących inwigilacji krakowskiego Kościoła przez UB i SB. Jej celem jest opisanie i zrozumienie postaw duchowieństwa katolickiego wobec działań kom...

Tajemnicze historie. Świat - Joanna Werner

Tajemnice są także częścią historii, czasem nawet bardzo ważną. Zawsze przyciągają i fascynują, lecz wiele z nich pozostaje zagadką. Na szczęście są badacze historii, którzy nigdy się nie poddają i przemierzają najdalsze zakątki świata, studiują teks...

Rosyjscy szpiedzy. Od Stalina do Putina - Patrick Pesnot

Książka wciąga czytelnika w plątaninę niewiarygodnie cynicznych machinacji polityków. Wydarzenia prezentuje na szerokim tle, obrazowo i ze swadą - od stalinowskich czystek do fałszywych zamachów organizowanych przez Putina. Pokazuje, że mimo załamani...

Architektura użyteczności publicznej II Rzeczypospolitej 1918-1939. Funkcja - Michał Pszczółkowski

"Architektura użyteczności publicznej II Rzeczypospolitej 1918–1939. Funkcja" to druga część cyklu autorstwa doktora Michała Pszczółkowskiego, poświęconego gmachom publicznym międzywojennej Polski. W pierwszej części autor skoncentrował się na zagadn...

Templariusze. Fenomen z mroków średniowiecza - Roman Bolczyk

Autor, były prokurator, również wojskowy, czyni próbę rozwikłania fascynacji tajemniczością poczynań templariuszy. Rozważa wartość dowodową wytoczonego im procesu inkwizycyjnego, który uznaje za zabójstwo w majestacie prawa, tym bardziej w świetle ud...

W dolinie Wisłoka. Koleją z Jasła do Rzeszowa - Grzegorz Nycz, Tomasz Machowski

Książka przedstawia dzieje rzadko opisywanej, ale interesującej pod wieloma względami linii kolejowej z Jasła do Rzeszowa. Inwestycja została zrealizowana w latach 1889–1890, mierzy niewiele ponad 70 kilometrów, a do swojego przebiegu wykorzystuje do...

Logowanie
Rejestracja