"Nadchodzące pokolenie" powstało, gdy sami byliśmy młodymi poetami, ba - bardzo młodymi "projektami" poetów lub ledwie ich zaczątkami. Uczniami trzeciej klasy (czteroletniego wówczas) liceum ogólnokształcącego. W jakimś sensie wymyśliliśmy tę imprezę dla siebie samych. Rozwój konkursu chyba nas (Bożenę Paluch, Janusza Mrzigoda i autora tych słów) trochę zaskoczył. 17 zestawów wierszy w pierwszym roku i 114 w drugim. A potem już około 200 i renoma jednego z najważniejszych konkursów młodoliterackich drugiej połowy lat 80., kiedy w Bytomiu spotykali się przedstawiciele "Nadchodzącego pokolenia" - czyli pokolenia "Radaru" czy też Przełomu. To na "Nadchodzącym pokoleniu" w roku 1986 wyróżniliśmy nagrodą specjalną Młodej Grupy Literackiej "Reflektor" Jacka Podsiadłę. Laureatami konkursu byli też m.in. Karol Maliszewski, Zyta Rudzka, Jacek Dobrzyniecki, Tomasz Fellmann czy Krzysztof Martyna. W latach 1985-90 odbyło się sześć edycji konkursu. "Nadchodzące pokolenie" reaktywowaliśmy w 2003 roku najzupełniej po partyzancku dzięki pomocy Sławka Krempy. Jurorzy pracują za darmo, Bohdan Urbanowski - juror od pierwszej edycji - za darmo przyjeżdża z Warszawy, laureaci dostają jedynie statuetki, nagrody książkowe i dyplomy. Eppur si muove! - Jednak się porusza! Od kilkudziesięciu do ponad stu autorów co rok, dużo dobrych wierszy. Tym sposobem dziś "Nadchodzące pokolenie" jest jednym z kilku w Polsce konkursów poetyckich o najdłuższej tradycji. - Marcin Hałaś