Zukertort, Tarrasch, Rubinstein, Bronstein, Keres, Stein to zaledwie kilka nazwisk na długiej liście szachistów, którzy (z różnych powodów) nie zostali mistrzami świata, chociaż byli tego tytułu bardzo blisko. Czy do grona tych wybitnych postaci dołączy Levon Aronian? Teraz na to pytanie przedwcześnie byłoby udzielać odpowiedzi. Ormianin od kilku już lat zajmuje czołowe miejsce na liście rankingowej. Chociaż nie udaje mu się postawić przysłowiowej „kropki nad i” jego kibice wierzą, że któregoś dnia to jednak nastąpi.Niezależnie od tego, czy Aronian zostanie mistrzem świata czy też nie, jego twórczość szachowa z pewnością nie zostanie zapomniana. Niepowtarzalny styl już zyskał mu grono wiernych kibiców. Levon ma w swoim dorobku wiele wybitnych partii, które na stałe wejdą do kanonu szachowego. Stąd też i pomysł na książkę mającą przybliżyć Czytelnikom jego dorobek.Tytuł książki „Numer 2” wyda się może komuś nieco prowokacyjny. Poniekąd tak jest. Ale w żadnym wypadku nie chodzi o przekreślanie szans Levona na bycie numerem 1 w szachach. Ani o deprecjonowanie jego osiągnięć, bo jakże niewielu szachistom udało się wspiąć tak wysoko. To jedynie stwierdzenie faktu, który jedni skomentują: tylko drugi, inni powiedzą: aż drugi.W książce zamieszczone zostały partie jedynie z ostatnich lat. Nie jest to zatem w pełnym tego słowa znaczeniu biografia szachowa. Na taką przyjdzie czas, gdy Levon Aronian zakończy karierę. Po książce „Magnus Carlsen Wojownik”, która dzięki przychylności Jerzego Morasia ukazała się nakładem Wydawnictwa Penelopa, do rąk Czytelników trafia kolejna pozycja przybliżająca twórczość szachisty z pierwszej 10 listy rankingowej. Adresowana jest do możliwie szerokiego grona szachistów. Coś dla siebie znajdą w niej zarówno ci, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z szachami, jak i dużo bardziej zaawansowani. źródło opisu: Matras źródło okładki: Matras