Jesienią najtrudniej iść środkiem dnia - Agnieszka Herman
- Dodał: administrator
- Data: 10:25 15-11-2018
- Kategoria: Poezja
| data wydania | 2015 (data przybliżona) | ||
| ISBN | 9788373865709 | ||
| kategoria | poezja | ||
| język | polski |
Rejestracja jest za darmo i jest bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!.
Podobne wpisy do Jesienią najtrudniej iść środkiem dnia - Agnieszka Herman
Wieczerza z Panem Jezusem. O tym co najważniejsze we Mszy Świętej - Piotr Krzyżewski
Szukasz odpowiedzi na niedzielne pytanie Twojej pociechy: Po co mam iść do kościoła? A może w głębi serca sobie też zadajesz to pytanie i masz trudności w wyjaśnieniu dziecku, czym jest Msza Święta? Ta książeczka Ci pomoże. Proponuje niezwykłą metodę...
Mapy świadomości - Osho
“Ja mogę dać ci mapę, ale ty sam musisz iść, podróżować i wędrować. Pamiętaj: moja mapa jest tak naprawdę tylko moją mapą i nie może być twoją mapą. Może dać ci klika podpowiedzi, wskazówek, ale nie może być twoją mapą, gdyż jesteś totalnie innym czł...
Rok z niedźwiedziem i innymi zwierzętami z lasu - Andrée Bertino, Fredo Valla
Czy ten rok z niedźwiedziem to był tylko sen, zwykła bajka? Nic podobnego. Wystarczy iść po jego śladach miesiąc po miesiącu. Cichutko, na palcach, trzeba wejść do lasu, patrzeć i obserwować. Niedźwiedź lubi samotność i chowa się przed okiem ciekawsk...
Jesteś wyzwaniem - Kendall Ryan
Liz, przyjaciółka Ashlyn z bestsellerowej powieści "Jesteś zagadką", to atrakcyjna studentka łapiąca życie pełnymi garściami. Nie obce są jej romanse, nawet z własnym promotorem. Wszystko zmienia się, gdy na jej drodze staje nieziemsko przystojny chł...
Ze zwierzyną pod pierzyną - Nadia Budde
"Ze zwierzyną pod pierzyną" to kolejna autorska książka Nadii Budde. Po niepokornej wyliczance Raz dwa trzy psy tym razem wydajemy pomysłową i niezwykle dowcipną wyliczankę do czytania przed snem. Nadia Budde jest mistrzynią w burzeniu utartych schem...
Straty. Żołnierze z Afganistanu - Magdalena Rigamonti, Maksymilian Rigamonti
Jadę samochodem. Zatrzymuję się przy drodze na siku. I się zaczyna. Rozglądam się, patrzę pod nogi. Boję się przeskoczyć przez rów i iść za drzewo. Boję się, że coś wybuchnie tak, jak w Afganistanie wybuchało. Ten strach trwa chwilę. Wiem, że to wari...