Gdy niebo spadło na ziemię - Czesław Chruszczewski

Gdy niebo spadło na ziemię - Czesław Chruszczewski
liczba stron 286
język polski
słowa kluczowe fantastyka
data wydania 1980 (data przybliżona)
ISBN 8321001262
kategoria fantastyka, fantasy, science fiction
Aby oceniać i komentować zarejestruj się!
Rejestracja jest za darmo i jest bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!.

Podobne wpisy do Gdy niebo spadło na ziemię - Czesław Chruszczewski

Astrofizyka dla zabieganych - Neil deGrasse Tyson

Jaka jest natura przestrzeni i czasu? Jakie jest nasze miejsce we wszechświecie? Jakie jest miejsce wszechświata w naszym życiu? Jeżeli chcecie poznać przemawiające do wyobraźni, szybkie i konkretne odpowiedzi na te intrygujące i poszerzające horyzon...

Gemini - Steve Whitfield

W 1961 roku Ameryka postanowiła wysłać człowieka na Księżyc. Naukowcom i inżynierom pozostało tylko znaleźć sposób na dokonanie tego wyczynu - i nie pomylić się w żadnej najdrobniejszej sprawie. Program Mercury był pierwszym krokiem na drodze do Księ...

Superinteligencja. Scenariusze, strategie, zagrożenia - Nick Bostrom

Bestseller „New York Timesa”! Superinteligencja. Czy cyfrowe umysły zagrażają człowiekowi? Ludzki mózg to dzieło idealne, najdoskonalszy twór w przyrodzie. Jego dominacją zachwiał komputer Deep Blue, który w 1997 roku pokonał w szachy mistrza świata,...

Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem - Timothy D. Snyder

Bestsellerowa książka Timothy'ego Snydera. Historia największego ludobójstwa w dziejach świata. Polska, Ukraina, Białoruś, kraje bałtyckie i zachodnia część Rosji to obszar, który stał się teatrem działań dwóch najbardziej zbrodniczych reżimów Europy...

Apokalipsa - Dean Koontz

Koniec świata zaczął się od deszczu - nagłego i gwałtownego. Zapowiedź Apokalipsy unosiła się wraz z dziwnym zapachem w wilgotnym powietrzu. Wybudzona ze snu Molly Sloan, mieszkanka małego górkiego miasteczka, czuła, że niedługo stanie się coś złego....

Historia żółtej ciżemki - Bogusław Michalec

Mroki nocy ziemię spowiły, a jeszcze las tak tajemniczo szumieć począł, że ta ciemność jakby gęstsza się stała i już nic, choć oko wykol, zobaczyć się nie dało. W taką to porę wędrował mały Wawrzek z tobołkiem przewieszonym na kijaszku, a wąska ścież...

Logowanie
Rejestracja