Mini wykłady, w których ks. Adam Boniecki komentuje fragmenty Ewangelii. W „Żywej Księdze” ksiądz Adam Boniecki w szczególny sposób dzieli się z Czytelnikami własnymi refleksjami na temat problematycznych zapisów w Ewangelii, które mogą być trudne do zrozumienia, a nawet niepoprawnie zinterpretowane. Czy można się spotkać z Jezusem? Czy chrześcijaństwo jest religią dla prostaków? Czy nasze złe czyny będą „ogłaszane z dachów”? Czy „tak-tak, nie-nie, oznacza że nie ma miejsca na niuanse? Czy Jezus faktycznie poleca nam „nie stawiać oporu złu”? I czy miał braci? Na te oraz wiele innych, nurtujących pytań próbuje odpowiedzieć Czytelnikom Redaktor Senior „Tygodnika Powszechnego”. Fragmenty komentarzy: „Przychodzimy do Boga jak do Ojca – tak jak się przychodzi do ojca kiedy się naplącze, skomplikuje sprawy wierząc, że tata potrafi to jakoś rozwiązać, że on potrafi te krzywdy naprawić, te rany uzdrowić. O to można pokornie prosić Boga, bo to przed Nim ostatecznie staniemy obciążeni naszą własną historią. Ojciec nie patrzy jak zniszczyć dziecko, które naszkodziło, tylko jak ukochane dziecko wyciągnąć z opresji grzechu.” „Nigdy tak nie będzie, że wszystko cokolwiek w Ewangelii zostało zanotowane, będzie jasne i oczywiste. Nawet powiedziałbym jest to siła tej Księgi, że autorzy, redaktorzy nie starali się wszystkiego uklepać, zestroić. Po prostu tak jak one zostały zredagowane przez Pierwotny Kościół tak to nam przekazano. A my sobie łamiemy głowy”. „Niektórzy tłumaczą, że mówiąc miecz ma na myśli, że trzeba się w moc Bożą zaopatrzyć. No nie wiem, wygląda mi to na trochę naciągane. Raczej wierzyć, że po prostu wymienił to co jest potrzebne człowiekowi, który idzie w niebezpieczną drogę, bo drogi tam były niebezpieczne”. „Tutaj powiada »Jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi«. I tu natychmiast przychodzi do głowy myśl, że Pan Jezus tak mówił, a tak nie robił. Bo kiedy go uderzył sługa arcykapłana w policzek, Jezus nie nadstawił mu drugiego policzka. Ale mam wrażenie, że On wytłumaczył, co ma na myśli przez swoje postępowanie. Ktoś cię atakuje fizycznie, brutalnie, prymitywnie – podejmij z nim rozmowę. (…) I to jest propozycja drogi chrześcijańskiej, bardzo trudna. Kiedy patrzymy w historię Kościoła możemy powiedzieć, że nie zawsze tak było, że zło Kościół próbował – czy w imieniu Kościoła czy w imieniu Jezusa Chrystusa – zwalczyć mieczem. Wyprawy krzyżowe, różne wojny religijne – gdzie zło zwalczano złem, jakim jest wojna, zabijanie, zbrodnia…”. źródło opisu: http://audiobooki.com/zywa-ksiega---ks--adam-bonie...(?) źródło okładki: http://audiobooki.com/zywa-ksiega---ks--adam-bonie...»